czwartek, 13 marca 2014

Znowu mnie długo nie było ale tak wyszło.  W ciągu trzech tygodni już dwa razy złapało mnie przeziębienie i to teraz z soboty na niedzielę z gorączką 39 stopni. Okropieństwo .W niedzielę leżałam jak betka ,  przespałam cały dzień . W poniedziałek już gorączki nie miałam ale słaba byłam i też cały dzień przeleżałam a we wtorek musiałam iść do pracy . Powiem, że jest lepiej ale to chyba zasługa antybiotyku bo  leki przeciw grypie to jakoś ostatnio słabo na mnie działają . W sobotę był u nas koncert pana Maleńczuka z zespołem. Na początku jak zobaczyłam afisze to nie miałam za bardzo ochoty iść bo po pierwsze bilet nie za tani , a po drugie piosenki jego mi się podobają nie powiem ale on sam to mnie trochę drażni. Stwierdziłam że jak przyjedzie do naszej mieściny to potraktuje nas jak gęsi prowincjonalne bo nawet  festiwalu na skalę kraju nie uszanował to gdzie tam kobitki z małego miasta ale koleżanka mnie namówiła i w końcu poszłam i tu się miło rozczarowałam . Było SUPER. Dali koncert rewelacyjny , grali prawie dwie godziny, nie spóźnili się  i było rewelacyjnie . Wróciłam zrelaksowana  i zadowolona. Dodatkowo udało mi się wygrać główną nagrodę. Zaraz napiszę. Jak wchodziło się na salę każda kobitka dostała talon z numerem. Po koncercie odbyło się losowanie głównej nagrody i trzech dodatkowych. Mój kupon miał numer 13 i wygrał pierwszą nagrodę czyli : płytę Maleńczuka z autografem , lusterko -puzderko z wizerunkiem również pana Maleńczuka i bon o wartości 150 zł na okulary korekcyjne lub przeciwsłoneczne u nas w jednym optyku , pozostałe  trzy panie wygrały wstęp wolny na basen i do sauny i każda z nas dostała  kremową różę . Osobiście nagroda bardzo mi podpasowała  bo nie lubię basenu i sauny a nowych okularów  przeciwsłonecznych nigdy nie za wiele :) .Muszę tylko wybrać się do optyka i zobaczyć co tam ciekawego mają i czy zmieszczę się w cenie czy będę musiała dopłacić . I jeszcze z dobrych wieści w następną niedzielę przyjeżdżają co prawda tylko na tydzień ale lepsze to niż nic moje dzieci czyli córka , wnusia i zięć.  HURA . Pozdrawiam wiosennie . Nie chce mi się wierzyć ,że jutro ma być ostatni tak piękny wiosenny dzień i , że zima chce nas postraszyć .