środa, 20 kwietnia 2016


Oczywiście żeby tradycji stało się zadość  zacznę słowami oj bardzo dawno mnie nie było . Co u mnie ? Moi rodzice 9.04 mięli Złote Gody . 50 lat ze sobą - super wyczyn i oczywiście, że doczekali tej chwili.  Fajnie  się złożyło ,że uroczystość wypadła w ten sam dzień , w którym pół wieku temu (jak to poważnie brzmi)   brali ślub tylko z tą różnicą  ,że wtedy była Wielkanoc. Była też moja córka z rodziną . Przyjechali na 10 dni i tak się fajnie złożyło, że jeszcze byli na tej uroczystości.  Moja córka zamówiła błogosławieństwo u samego papieża dla dziadków . Wisi teraz na honorowym miejscu w pokoju . Załatwianie tego było wielką tajemnicą ale się udało i z tego prezentu cieszą się najbardziej. Pobyt córki przeleciał błyskawicznie . Wnusia za ponad miesiąc kończy już 4lata (kiedy to zleciało). Oczywiście jest naj dzieckiem na świecie   . Zaczyna mówić coraz więcej po niemiecku i momentami przełącza się z jednego języka na drugi chociaż jeszcze mówi z przewagą po polsku. Może przyjedzie jeszcze na wakacje bo sami jak dobrze pójdzie na urlop mają jechać dopiero we wrześniu . Ja z koleżankami jeździmy co któryś czwartek do kina . Śmiejemy się ,że musimy się ukulturalnić . Za tydzień wybieramy się znowu . Trochę czasu przed świętami zajęły mi" prace ręczne". Zrobiłam  biały sweterek dla wnusi na drutach bo białych sweterków w sklepach jak na lekarstwo więc podjęłam wyzwanie . Ponad 20 lat temu miałam druty w rękach ale się udało- po bólach . Zrobiłam też dwa serwetniki(dekupaż)  dla córki i jej znajomej, pudełko na skarby dla wnusi . Parę pisanek( nie wszystkie sfotografowałam okazało się teraz ) na święta też w dekuażu i czasu mi zabrakło na wykończenie serwety i do tej pory leży odłogiem . Co dziennie obiecuję sobie ,że się za nią wezmę ale jakoś mi nie po drodze . Parę świec ale nie zdążyłam sfotografować .
Sweterek nie miał jeszcze tutaj przyszytych guzików. Wybrałam perłowe z małym błyszczącym  oczkiem .



W czarnym jajku zmieniłam podstawkę bo ta czarna wogóle  mi się nie podobała i zrobiłam w kwiaty tak jak jajko , ostatnie jajko jest największe ,podstawka nie od kompletu tylko do fotografii , a pierwsze z owieczką tylko z jednego ujęcia ,żeby nie zamęczać .