piątek, 7 sierpnia 2015

Co tu napisać? Upał, upał i jeszcze raz upał.  Ale niech tam już sobie jest bo jeszcze trochę a będziemy tęsknić za ciepłem. W domu faktycznie nie daje się za bardzo żyć ale w pracy spoko- klima działa więc pracuje się ok. W zeszły weekend wybraliśmy się z mężem w Góry Opawskie . Od nas blisko ze 110km w naszym województwie . Zarezerwowałam dwa noclegi. W sobotę zdobyliśmy szczyt Biskupią Kopę 890 m.n.p.m a w niedzielę udaliśmy się do Czech - zwiedziliśmy Jeskyne na Pomezi ( Jaskinie na Pograniczu) i wjechaliśmy wyciągiem na szczyt Cernava bo na dalszą trasę zabrakło nam kasy a mógł być Serak. Ja osobiście nie znoszę wyciągów ale cóż "trzeba" było się przemóc. Byliśmy w tym rejonie pierwszy raz mimo, że od nas jest bardzo blisko i pojechaliśmy na mały rekonesans zobaczyć co i jak . Warto się udać nie tylko na weekend ale i na dłużej i mam nadzieję ,że jeszcze kiedyś się tam wybierzemy .

4 komentarze:

  1. A tam nie odczuwałaś upałów?
    Masz rację -- jeszcze zatęsknimy za ciepłem -- zimą :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. odczuwam upały ale jak na razie nie męczą mnie tak starszliwie pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i mamy chłod upragniony i zimno w domu....nigdy chyba nam nie bedzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka już natura człowieka że trudno mu dogodzić pozdrawiam

      Usuń