czwartek, 14 marca 2013

Jakoś tej wiosny nie widać . Wypatruję ją z wielkim utęsknieniem a tu nic -zimno, wietrznie i śnieżnie. Chociaż dzisiaj pojawiło się słoneczko,siedząc w cieplutkim domu i patrząc w okno to ma się wrażenie że wiosna jest już tuż tuż. Tak po za tym u mnie tak samo tylko z miesiąca na miesiąc mniej kasy. Mąż jeszcze pracuje ale wypłata taka że szkoda słów nie wiadomo na co te pieniądze wydać. Przydało by się kupić z tonę węgla bo jakoś mizernie w piwnicy zaczyna wyglądać ale jak na razie to nie ma za co. Święta za pasem a ja ich wogóle nie czuję . Tak po prawdzie tych świat nie lubię . Nie mają one dla mnie żadnego  uroku . Wiem że dla kościoła są ważniejsze niż Boże Narodzenie ale dla mnie są mi obojętne. W maju a dokładnie 4 -go przylatuje moja córka z wnusią aż na miesiąc. Cieszę się przeogromnie chociaż ten brak kasy trochę mi tą radość psuje. Dobrze że egzaminy w szkole mam mieć w czerwcu bo już chodziły słuchy że w maju ale u nas to nic nie jest pewne . Szkoła tak jak już pisałam kilka razy to wielki absurd a zajęcia w piątki to jest największa porażka . Jadę dosłownie na trzy godziny i wracam. W sumie tylko po frekwencję . Dają jakieś upychacze dziur żeby tylko czymś program wypełnić. Godzinowo jest tak samo jak w zeszłych latach ale godzin na przedmioty zawodowe o 1/3 przynajmniej  mniej . Tak po prawdzie jakby się skupili na tym co jest najpotrzebniejsze to w pół roku i było by po nauce a tak rok trzeba chodzić i płacić . Kończę już bo  temat szkoła jest już nudny ale dla mnie bardzo drażliwy . Do następnego razu

4 komentarze:

  1. Coś niewesoło masz. Nie martw się na zapas:)). Pozdrawiam:) Maya

    OdpowiedzUsuń
  2. oj jakoś nie wesoło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. :))) główka do góry. Co poradzimy z tą zimą? No co? :)) Laura

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie nic nie mamy żadnego wpływu więc głowa do góry :)

    OdpowiedzUsuń