wtorek, 30 lipca 2013

Jak to jest z tym wybuchem na Ukrainie? Dzisiaj jedynie na WP był niewielki artykuł a ja już wczoraj o tym słyszałam. Co prawda pocztą pantoflową ale już ludzie mówili. W aptekach i w hurtowniach już wczoraj nie można było dostać płynu lugola. Poszłam do lekarza aby dowiedzieć się jaką dawkę ewentualnie trzeba przyjąć to prawie mnie wyśmiał i patrzył na mnie jak na głupią babę.A co nam z płynu jak nie wiemy jak go zażyć ? Zadzwoniłam do córki żeby z małą nie wychodziła bo po co ryzykować i żeby zrobili rozeznanie jakie są u nich środki  z jodem . Uważam że w każdej plotce jest jakaś część prawdy więc coś musiało się wydarzyć . Może nie do końca wybuch ale jakiś przeciek czy coś w tym rodzaju. Tylko że od pewnych  to się prawdy nie dowiemy ewentualnie jak się pomylą lub zapomną . Najgorsze jest to że tak trudno jest się przyznać a tu chodzi o zdrowie i życie ludzi. Żeby nie powtórzyła się historia z Czarnobylem ,że po fakcie nas poinformowali i zabezpieczali . Czytałam że do 48 godz. powinno się zabezpieczyć a potem to już psu na budę . Dawkowanie 1% płynu lugola znalazłam www.receptura.farmacja .pl ale tak do końca nie wiem na ile ta strona jest rzetelna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz