Chyba zaraz dostanę szału. Wleciała wstrętna mucha i lata jak poparzona . Dostanę za chwilę oczopląsów . Ale jak ją dopadnę to nie daruję . Nie można się skupić. Jak usiądę to lata mi koło głowy i bzyczy. Jak wstaję to mi znika . Nie cierpię much... W końcu ją dopadłam . Ulga niesamowita . Ale mi ciśnienie podniosła zaraza . Po prostu takie małe a potrafi wyprowadzić z równowagi .Teraz mogę w spokoju usiąść . Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz