niedziela, 24 czerwca 2012
Wróciłam . Już jestem z powrotem. To co dobre to szybko się kończy. Wydawało się że trzy tygodnie to kawał czasu a to zleciało jak z bata strzelił. Jestem ale tak na prawdę to jestem jedną nogą tam a drugą tu. Cały czas myślę co tam u nich . Tęsknię i będę tęsknić tego się nie zmieni. Mała jest taka cudna. Łzy mi napływają jak sobie pomyślę, że tyle czasu mam czekać żeby ich znowu zobaczyć. Nie lubię jak kończą się wakacje ale w tym roku z utęsknieniem i niecierpliwością będę czekała na wrzesień. Dobrze że żyjemy w takich czasach że możemy się kontaktować bez większych problemów . Skayp to po prostu cud nad cudy. :) Jutro już idę do pracy z czego się cieszę . Czas inaczej mi zleci. W następnym tygodniu będę musiała jeździć z tatą na drugi cykl chemii. Tą zniósł jak na razie dobrze . Dobrze się czuje ,chodzi nawet do pracy. Przyszło zaproszenie z onkologii na badania profilaktyczne dla rodziny . Muszę tam zadzwonić i umówić się na badania na przyszły tydzień i przy okazji wizyt z ojcem się przebadać. Kiedyś się już badałam i wyszło że nie jestem w grupie ryzyka ale jak jest taka możliwość to drugi raz z tego skorzystam. Muszę jeszcze w tym tygodniu skończyć wyszywać obraz dla mojej mamy bo w niedzielę ma imieniny. Także mam trochę do zrobienia ale to dobrze. W czwartek z zięciem zrobiliśmy na rowerach 30km byłam w lekkim szoku że dałam radę ,nie odczułam tych kilometrów i najważniejsze że nie spuchłam a tam jest z reguły albo z górki albo pod , mało odcinków płaskich ale wybrał super trasę gdzie było duużo płasko jak na ich rejon. Z tego wniosek że jeszcze mam jakąś kondycję :) Ale dzisiejszy dzień spędzę na leniuchowaniu . Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj:-). Napisałam długi komentarz i diabli wzięli! Wyłącza mi się play, cholera - muszę zmienić operatora. Mam na kartę. Potem wejdę na spokojnie i napiszę. Buziak.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co napisałaś więc jak będziesz mogła to zapraszam :))
Usuń:-) napisałam o badaniach a ściśle o zaproszeniu na nie. Nie wierzę, by takie badanie wykryło raka. Moja siostra badała się co roku i nic nie wskazywało na niego. Pewnego razu zmieniła front i wydało się: rak piersi. Ma usuniętą, jest po chemioterapii ale nadal nie wiadomo co dalej. Też miałam takowe zaproszenie. Nie poszłam. Wybiorę się ale na zwykłe usb:-) W mojej rodzinie nikt na to nie chorował więc dlaczego siostra? Buziak.
UsuńTosiu, tęsknić będziesz już zawsze,tym bardziej,że zarówno Twoja córka jak i wnuczka mieszkają poza krajem. Pozostaje Wam skypie i częstsze odwiedziny co niestety wiąże się z kosztami. Trzymaj się dzielnie zdrówka dla Twojego Taty pozostawiam....
OdpowiedzUsuńkoszty kosztami co jest bardzo ważne ale nie mam tyle wolnego więc ciesze się że żyjemy w takich czasach że komunikacja jest taka dostępna dziękuję
UsuńTak chciałoby się mieć swoich bliskich przy sobie, ale nie zawsze tak jest, najczęściej dzieci zamieszkują dalej lub bliżej, a nam pozostaje tęsknota, dobrze jednak, że w dzisiejszych czasach mamy taką łączność, że można się zobaczyć, usłyszeć,
OdpowiedzUsuńczas szybko mija i na pewno niedługo znów spotkasz się ze swoimi dziewczynkami
dla Taty życzę zdrowia
pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego zyczę
Ula :)
czas faktycznie szybko mija ale jak się czeka to się strasznie dłuży ale cóż nie mamy wyjścia jak tylko cierpliwie czekać dziękuję
Usuń